
Przez wiele lat zmagałam się z poczuciem, że jestem niewystarczająca, i że musze być „jakaś”, żeby inni mnie zaakceptowali. Chociaż tak naprawdę nie miałam pojęcia, jaka mam być. Ale na pewno nie taka, jak teraz.
Panicznie bałam się oceny, chociaż wmawiałam sobie, że to, co o mnie myślą inni w ogóle mnie nie interesuje.
Nie zmieniłam się z dnia na dzień, w moim przypadku to proces, który trwał kilka lat i tak naprawdę trwa nadal, ale już na innym poziomie. Jestem bardziej świadoma siebie i tego, jakie destrukcyjne mechanizmy mogą mnie nadal wpychać w niskie poczucie wartości i brak samoakceptacji.